poniedziałek, 30 grudnia 2013

Mieszkać w zabytku

(wszystkie zdjęcia: Kasia Dargiel)

ZABYTEK 




Kawęczyńska 26. Drewniak. Zabytek. Atrakcja Pragi Północ. Atrakcja Szmulek i Michałowa, na stronie www.twoja-praga.pl czytamy:

Ulica Kawęczyńska 26 - drewniany budynek mieszkalny na Szmulowiźnie w dzielnicy Praga Północ w Warszawie. Jeden z nielicznych na terenie Warszawy zachowanych (i zamieszkanych - AD 2011) reliktów drewnianej zabudowy mieszkaniowej, charakterystycznej w okresie XIX/XX w. Ta jednopiętrowa czynszówka powstała dla Edmunda Burkego około 1890 r., kiedy na Pradze obowiązywał zakaz budowy murowanych domów. Należał do Budnych i Rumplów (do nazwisk tych przypisane były dwie kamienice przy Kawęczyńskiej o numerach 18 i 20), oraz Bolesława Borkowskiego, wielkiego przedsiębiorcy handlującego materiałami opałowymi. 19 lipca 2005 r. wszczęto do dziś nie zakończone postępowania ws. wpisania budynku do rejestru zabytków.

Dlaczego do dziś niezakończone? W 2012 r. nasze Stowarzyszenie przypomniało konserwatorowi Nadolnemu o tym obiekcie. O sprawie pisaliśmy też w lipcu 2013 r. na naszym blogu w związku z zawieszeniem na budynku tabliczki o zagrożeniu zawaleniem

Co weekend wycieczki odwiedzają tę część Pragi, fotografują zabytki, „urokliwe” zaniedbane podwórka, ale nikt nie interesuje się tym co wewnątrz. Zajrzałam do środka i spotkałam wspaniałych ludzi. Otwartych, ciepłych, rozmownych i towarzyskich.

MIESZKANIE







Piotr i Teresa Krzywosińscy mieszkają tu od pięciu lat. Wcześniej mieszkali na Jelonkach, we własnym domku, murowanym, zbudowanym jeszcze za czasów pierwszej wojny światowej. Domek rozpadał się i dostali nakaz eksmisji. Do „wyboru” mieli Szmulki albo nic. Nie można już było czekać. Wprowadzili się na Kawęczyńską 26 do pokoju z kuchnią. Mówią, że na początku, po remoncie wykonanym przez ZGN było w miarę ładnie.

Ale remont ZGN okazał się powierzchowny: kuchnia z małym zlewem 40x40 cm, zimna woda, zamiast łazienki tylko wc w kącie. Odkryli, że za tym kątem jest zamurowane pomieszczenie, gdzie „zaradni” robotnicy złożyli gruz, śmieci z remontu, a nawet starą przenośną kuchnię węglową. Z tego pomieszczenia pan Piotr sam zrobił łazienkę i kuchnię, sam położył kafle, wygospodarował też miejsce na spiżarkę pod schodami budynku.
W mieszkaniu podłoga położona byle jak zapada się, widać dziury. Dziury są też w ścianach. Płytki, które kładł ZGN, już poodpadały. Pękają, bo podłoga osiada. Ale lokatorzy przestali dokonywać napraw, bo wkrótce mają zostać wykwaterowani.
Do ogrzewania państwo Krzywosińscy dostali od ZGN piecyki elektryczne, a do gotowania kuchenkę elektryczną, wszystko nieefektywne i drogie w użytkowaniu. Dopiero kupiony z pomocą krewnych piec na pellet pozwolił tanio i porządnie ogrzać rodzinę.
 

W budynku są dwie klatki i mieszka tam w sumie pięć rodzin. Jest też jeden pustostan, którego ZGN nie chce udostępnić, nie remontuje ani nie pozwala go wyremontować mieszkańcom, choć pan Piotr złożył podanie o przydział tego lokalu dla córki z dziećmi. Odmówiono mu, a lokal stoi pusty, gnije i cuchnie.

LUDZIE







Pani Teresa wychowała cztery córki, była sprzątaczką w gimnazjum, teraz ma niewielką rentę, czeka na przeszczep wątroby i zajmuje się młodszym wnukiem (starszy chodzi już do przedszkola). W zaświadczeniu od lekarza napisano, że po operacji przeszczepu konieczne będą specjalne sterylne warunki, osobny pokój. Gmina dostała to zaświadczenie. Pani Teresa w wolnych chwilach robi serwetki, obrusy na szydełku. Jej mama robiła takie i sprzedawała na Różycu.
Pan Piotr to złota rączka: sam zrobił kuchnię i łazienkę w domu, sam wszystko naprawia, robi zakupy, gotuje, robi przetwory. Zajmował się robotami gazowymi, hydraulicznymi, teraz jest na zasiłku stałym ze względu na niepełnosprawność z Ośrodka Pomocy Społecznej. Czasem udaje mu się dorobić, bo z renty i zasiłku ciężko wyżyć. A leki kosztują, do tego trzeba płacić czynsz.


Mieszka tu też ich córka z dwoma synami: 2- i 4-letnim, córka wystąpiła już o rozkwaterowanie i osobne mieszkanie.

CO W ZABYTKU PISZCZY?



Śmietnik! Najpierw była długa walka o jego zabudowę i zamknięcie. Wrzucali tam śmieci obcy ludzie, podjeżdżali ciężarówkami i wyrzucali zgniłe warzywa, owoce. Teraz jest zabudowany, ale podrzucanie śmieci trwa dalej. Nawet sami lokatorzy zamiast otworzyć śmietnik, rzucają siatki jak popadnie, bo nie chce im się klucza wyjmować. 

Szczury karmiące się na śmietniku! 

Robactwo! Tylko dwie rodziny z całego budynku tępią karaluchy. Pozostali nie chcą się złożyć na dezynsekcję twierdząc, że nie ma tego problemu.
 

Budynek się nie nadaje do zamieszkania! Inspektor PINB orzekł w październiku 2013 r., że budynek zagraża ludziom i mieniu z uwagi na wyraźne uszkodzenia elementów konstrukcyjnych budynku. Wydał decyzję o wykwaterowaniu w trybie natychmiastowym, którą dostał urząd gminy Praga Północ. Urząd gminy odpisuje, że sprawa w toku.

Poniżej co ciekawsze fragmenty z decyzji PINB:

kominy przechylone, nieszczelność ścian, podłóg; ściany zewnętrzne z wyraźnymi odspojeniami elementów, wyraźne wybrzuszenia, ściany wyraźnie odchylone od pionów; wybrzuszenia przewodów kominowych; uszkodzenia wewnętrzne budynku, szczeliny; osiadanie ścian szczytowych budynku; kominy z pęknięciami i ubytkami; kominy przymocowane do ściany klamrami stalowymi; wewnątrz widoczne zmurszałe, zawilgotniałe elementy więźby dachowej; nalot grzyba; zużyte stopnie schodowe z oznakami wilgoci; w pomieszczeniach nierówności drewnianych podłóg, zapadnięcia, zacieki; odchylenie ścian wewnętrznych budynku.

Gdzie się mogą przenieść? Nie wiadomo na razie, ale podobno mogą być i gorsze warunki (np. wspólne z sąsiadami wc). A są jeszcze takie mieszkania w Warszawie.

Sytuacją mieszkańców interesuje się prasa. Pod koniec grudnia 2013 r. 

pojawił się krótki artykuł w Fakcie.

PRZYSZŁOŚĆ?

W przewodniku na stronie www.warszawskapraga.pl czytamy, że dom z ok. 1900 r. jest ostatnim reliktem drewnianej zabudowy tej części Pragi. Niegdyś na krajobraz dzielnicy składały się w dużej mierze takie właśnie drewniaki, ale do dziś przetrwał praktycznie tylko ten świadek dawnej zabudowy. Ozdobne obramienia okien, drewniane gzymsy i daszki są świadectwem kunsztu lokalnych rzemieślników. Państwo Krzywosińscy i pozostali mieszkańcy zapewne wkrótce dostaną nowy kwaterunek. A co się stanie z zabytkiem? Nikt nie ma złudzeń, ZGN go nie wyremontuje, drewniak zostanie na pewno zamknięty i zabezpieczony, ale nie takie zabezpieczenia zdejmowano, do budynku wprowadzą się bezdomni, wkroczą zbieracze złomu. Potem pewnie jakiś pożar. I koniec. Życie pokazuje, że takich budynków nie ratuje nawet wpis do rejestru zabytków.

Co można zrobić? Technologie renowacji starych drewnianych domów istnieją. Szukamy pomysłów na przyszłość dla tego budynku, na nadanie sensu jego istnieniu. Filia Muzeum Warszawskiej Pragi? Świetlica? Ośrodek kultury? Centrum społeczne? Siedziba organizacji pozarządowej, a może jakiś lokal usługowy, np. kawiarnia? To wszystko miejsca, których na Szmulkach i Michałowie nie ma i których brakuje.

Nie zostało wiele czasu... 



KD

niedziela, 22 grudnia 2013

Remont Kawęczyńskiej - warto było walczyć do końca o wygląd ulicy

Rok 2013 powoli dobiega końca. Dla naszego Stowarzyszenia był bezspornie rokiem ulicy Kawęczyńskiej. Z modernizacją głównej ulicy Michałowa wiązaliśmy bardzo duże nadzieje, co niejednokrotnie wyrażaliśmy aktywnie uczestnicząc w konsultacjach społecznych, które odbyły się jeszcze jesienią 2010 r. 

Nic dziwnego, że uważnie przyglądaliśmy się pracom budowlanym, które na Kawęczyńskiej rozpoczęły się pod koniec kwietnia bieżącego roku. Różne błędy czy niedociągnięcia po stronie wykonawcy staraliśmy się nagłaśniać na naszym blogu oraz bezpośrednio w Dzielnicy, na posiedzeniach praskiej Komisji Infrastruktury (dwukrotnie), czy też na spotkaniach z wiceburmistrzem Pragi Północ odpowiedzialnym w Urzędzie za sprawy inwestycyjne. 

Kwestią, która bardzo mocno poruszyła mieszkańców były wjazdy bramne, które firma modernizująca Kawęczyńską wykonała z polnego kamienia (przed remontem spora część powierzchni wjazdów pokryta była regularną, przedwojenną kostką, tzw. skandynawką, co można zobaczyć korzystając z usługi Google Street View). W tej sprawie korespondowaliśmy zarówno z Biurem Stołecznego Konserwatora jak i Pełnomocnikiem Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.




Wjazd bramny na Kawęczyńskiej 37 - fot. Google Street View (sierpień 2011)


Jedyny zachowany wjazd z oryginalną skandynawką znajduje się przy wejściu na plebanię przy Bazylice NSJ (Kawęczyńska 53)

Dzięki staraniom mieszkańców ulicy, praskich mediów i naszym udało się doprowadzić do zmian wjazdów. Pod koniec listopada Urząd Dzielnicy ogłosił przetarg na wykonawcę, a w ubiegłym tygodniu zwycięska firma dokonała zmian nawierzchni 29 wjazdów



Fot. Twoja-Praga.pl 


Fot. Twoja-Praga.pl

Teraz wszędzie leży drobna kostka granitowa o grubości 12 cm (taka sama jaką jeszcze w sierpniu ułożono w bramie pod numerem 41). Efekt prac jest zadowalający, co dokumentują poniższe zdjęcia.







Cieszymy się, że postulaty mieszkańców zostały spełnione. Estetyzacja ulicy na pewno na tym się nie kończy. Do prac, które powinny być jeszcze wykonane należy zaliczyć usunięcie nieestetycznego murku spod placu przy Bazylice i postawienie w jego miejscu stylizowanego słupa ogłoszeniowego oraz poprzestawianie wiat przystankowych na pętli tramwajowej, a także usunięcie jednego z dwóch kiosków (niepotrzebny nikomu stoi zamknięty od prawie 2 lat). Przydałaby się również stacja Veturillo przy WSM oraz lepsze zagospodarowanie terenów przy placu przed Bazyliką i pawilonów przy Otwockiej 1 (może jakaś kawiarnia, w której mogliby spotykać się mieszkańcy?).
No i sprawa najważniejsza, czyli porządny remont kamienic stojących przy Kawęczyńskiej, z których wiele pamięta jeszcze czasy carskiej Rosji. Warto byłoby zrobić coś więcej niż tylko montować kolejne metalowe siatki mające chronić przechodniów przed spadającym tynkiem (wiele takich siatek pojawiło się ostatnio na odcinku Kawęczyńskiej pomiędzy Folwarczną i Ząbkowską). O sprawie takiego generalnego remontu (również wewnątrz) od jakiegoś czasu mówi się w urzędowych kuluarach w kontekście rewitalizacji Pragi. Pożywiom-uwidim. 

KMI

czwartek, 19 grudnia 2013

Praga przyjazna dla ludzi czy dla tranzytu samochodów?

Na podstawie ostatnich dyskusji dotyczących zmian w infrastrukturze drogowej na Pradze Północ prezentujemy analizę projektu planu miejscowego dla Michałowa i Szmulowizny, przygotowaną przez Pracownię "Dawos" na zlecenie Biura Architektury i Planowania Przestrzennego m.st. Warszawy.  



Główny dylemat sprowadza się do pytania - czy priorytet ma posiadać tranzyt samochodowy przez naszą dzielnicę, czy też ważniejsze jest przyjazne otoczenie dla obecnych i przyszłych mieszkańców? 

Czy ulicę Nowokijowską (Trasę Świętokrzyską) przeprowadzić przez teren jednego z dwóch na Pradze Północ parków (slajd nr 21, 22) i otoczyć ekranami akustycznymi, tak jak w aktualnym projekcie tej inwestycji przygotowanym przez firmę BAKS proponuje Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych (slajdy nr 6, 33, 34, 35, 37, 42), czy też zaplanować ją zgodnie z istniejącym Studium Uwarunkowań (slajd nr 2) i planem miejscowym dla Dworca Wschodniego (slajdy nr 3, 4)  - jako ulicę miejską (slajdy nr 5, 8, 9, 31, 32, 34, 36, 38, 44).
Analogiczny dylemat dotyczy planowanej Alei Tysiąclecia - czy ma być szeroką arterią tranzytową przecinającą Szmulowiznę (slajd 33, 35), czy też ma mieć skromniejszy wymiar ulicy miejskiej (slajd 34, 36)?

Projektanci opowiedzieli się za wariantem przyjaznym dla mieszkańców, wariant ten poparła Komisja Ładu Przestrzennego Miasta Stołecznego Warszawy

Ciekawe, za którym rozwiązaniem opowie się Pani Prezydent? 

TP/KMI

niedziela, 15 grudnia 2013

Transportowa debata w Kinie Praha

W środę 11 grudnia w Kinie Praha odbyło się kolejne spotkanie w ramach Zintegrowanego Programu Rewitalizacji, tym razem poświęcone polityce transportowej na Pradze Północ i w sąsiednich dzielnicach. 



Środowe spotkania, w przeciwieństwie do wcześniejszych spotkań ZPR prowadzonych w formie warsztatowej, tym razem miało charakter publicznej debaty, poprzedzonej pierwszym po tej stronie Wisły publicznym pokazem filmu Andreasa M. Dalsgaarda "Ludzki wymiar" (Human scale). 

Ludzki wymiar miast

Około 200 mieszkańców, przedstawicieli władz samorządowych i organizacji społecznych mogło dzięki filmowi Dalsgaarda zapoznać się ze zmianami jakie dzięki pracy zespołu architektów Jana Gehla już się dokonały bądź wciąż dokonują się w kilku światowych metropoliach (Nowy Jork, Melbourne, Dhaka, Kopenhaga). Zmiany te polegają na odwróceniu proporcji między dominującym do tej pory w rozwoju miast ruchem samochodowym oraz spychanym na margines ruchem pieszym, dla którego właściwie nie było miejsca w centrach miast. Praca zespołu Gehla pozwoliła przywrócić miastom, które go zaangażowały, ich ludzki wymiar. 
Projekcja filmu stanowiła punkt wyjścia do dyskusji nad kierunkiem, w jakim zmierza Warszawa, w tym Praga i dwie graniczące z nią dzielnice, również poddane programowi rewitalizacji, czyli Targówek i Praga Południe.

Miejska polityka transportowa

Po filmie przyszedł czas na trzy prezentacje przygotowane przez Miasto, nasze stowarzyszenie oraz młodych przedstawicieli świata nauki z działającego na  UW studenckiego koła naukowego Spatium
Prezentację miasta przedstawił Janusz Galas, zastępca dyrektora Biura Drogownictwa i Komunikacji. W klarowny sposób zaprezentowany został stan prowadzonych w mieście inwestycji drogowych. Nie zabrakło odwołań do studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, w tym planów budowy nowych dróg. Jako, że spotkanie dotyczyło w znacznej mierze sytuacji na Pradze, sporo miejsca w prezentacji inż. Galasa poświęcono budowie Trasy Świętokrzyskiej oraz planom domknięcia obwodnicy Śródmieścia i budowy ulicy Tysiąclecia. Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć wybranych slajdów prezentacji.







Po prezentacji dyrektora Galasa przyszła pora na nasze stowarzyszenie. W prezentacji staraliśmy się skupić na problemach transportowych Starej Pragi, Szmulowizny i Michałowa, ale podkreślamy, że Pragę należy traktować jako całość i trzeba w związku z tym podejmować działania polegające na integracji wszystkich obszarów tworzących naszą dzielnicę

Zwróciliśmy uwagę na potrzebę jak najszybszego domknięcia obwodnicy Śródmieścia na odcinku praskim, a dopiero w dalszej kolejności budowę dróg zbiorczych o charakterze ulic miejskich, a nie tras tranzytowych. Staraliśmy się wskazać potrzebę priorytetyzacji komunikacji publicznej nad ruchem samochodowym, co będzie szczególnie istotne, gdy oddane do użytku zostanie metro na Pradze. Nie zabrakło również propozycji w gehlowskim stylu, polegających na przywróceniu mieszkańcom najbardziej reprezentacyjnych ulic Starej Pragi (brukowany odcinek Ząbkowskiej, fragmenty Targowej, czy Okrzei). Z naszą prezentacją można zapoznać się poniżej.


Ostatnim wystąpieniem, z którym osoby przybyłe na debatę miały możliwość zapoznania się była prezentacja studentów z koła naukowego Spatium działającego na UW. Prezentacja studentów poświęcona była planowaniu przestrzennemu. Dominowały w niej sądy o potrzebie realizowania zrównoważonego rozwoju miasta w ujęciu holistycznym. W kontekście rozwoju terenów na prawym brzegu Wisły bardzo istotne jest zerwanie z koncepcją dzielnic-sypialni, a w jej miejsce tworzenia miejsc pracy w pobliżu miejsca zamieszkania. W innym przypadku ruch samochodowy będzie się nasilał, ponieważ ludzie w jakiś sposób będą musieli dotrzeć do miejsc pracy na lewym brzegu. 




Tak jest obecnie



Tak być powinno

Debata

Po prezentacjach przyszła pora na trwającą ok. 2 godzin debatę, w której uczestniczyli wiceprezydenci Warszawy Jacek Wojciechowicz i Michał Olszewski, inż. Galas, przedstawiciel PSM Michałów oraz studenci z koła Spatium. 


Atmosfera debaty momentami była gorąca, zwłaszcza gdy w centrum uwagi stawał temat budowy Trasy Świętokrzyskiej. Nasze Stowarzyszenie kolejny raz podkreśliło, że chce jak najszybszej budowy tej drogi, jednak powinna to być ulica o charakterze miejskim, a nie trasa tranzytowa przez Pragę. Takie rozwiązanie będzie korzystne również dla mieszkańców i samorządowców Targówka domagających się budowy Trasy wg obecnego projektu, bez zwracania uwagi na negatywne konsekwencje realizacji inwestycji w tym kształcie dla ich dzielnicy w przyszłości. 
Dużo miejsca w debacie poświęcono sytuacji pieszych na Pradze. Uczestniczący w debacie mieszkańcy zwrócili uwagę na potrzebę stworzenia powierzchniowych przejść dla pieszych przez ulicę Ząbkowską i Targową, a także likwidację barier utrudniających przekraczanie Alei Solidarności (izolujących Nową Pragę).
Wreszcie podniesiony został jeszcze jeden problem transportowy na Pradze, to jest ruch tranzytowy samochodów ciężarowych przez teren dzielnicy i konieczność podjęcia działań zmierzających do jego ograniczenia, a docelowo eliminacji.
Debata spotkała się z zainteresowaniem mediów, co odzwierciedlał m.in. artykuł podsumowujący w piątkowym dodatku stołecznym do Gazety Wyborczej. Mamy nadzieję, że nie jest to ostatnie tego typu spotkanie poświęcone polityce transportowej na prawym brzegu Wisły ze szczególnym uwzględnieniem Pragi Północ.

Na koniec wyrażamy podziękowania dla wiceprezydenta Miasta St. Warszawy, Pana Michała Olszewskiego za życzliwe potraktowanie naszej propozycji zorganizowania spotkania w Kinie Praha i za wsparcie na każdym etapie przygotowań. 
Bardzo dziękujemy również wszystkim prelegentom i gościom uczestniczącym w środowym spotkaniu.

wtorek, 10 grudnia 2013

Budżet partycypacyjny - konsultacje 16 grudnia 2013

Informujemy, że:

od 2 do 31 grudnia 2013 r. trwają konsultacje społeczne dot. założeń organizacyjnych procesu przygotowywania budżetu partycypacyjnego wypracowanego przez Zespół ds. Budżetu Partycypacyjnego w Dzielnicy Praga-Północ m.st. Warszawy.

Każdy mieszkaniec Dzielnicy może wyrazić opinię do następujących propozycji Zespołu:

  1. Czy brak podziału dzielnicy na podobszary jest wg Pani/Pana właściwym rozwiązaniem? 
  2. Jeżeli jest Pan/Pani za podziałem dzielnicy, proszę wskazać poszczególne podobszary i zaproponować podział środków w ramach ogólnej puli 1,1 mln zł. 
  3. Proszę zaproponować lokalizację punktów do głosowania nad zgłoszonymi projektami. 
Opinię można wyrazić zarówno w formie papierowej w Urzędzie Dzielnicy Praga Północ, ul. ks. I. Kłopotowskiego 15 (od poniedziałku do piątku, w godzinach pracy Urzędu) jak i w formie elektronicznej, kierując uwagi na adres e-mail: konsultacje.ppn@um.warszawa.pl.

Ponadto w dniu 16.12.2013 r. (poniedziałek, godz. 17:30) w sali konferencyjnej Urzędu Dzielnicy Praga-Północ odbędzie się spotkanie informacyjno-konsultacyjne dla mieszkańców, na którym będzie można osobiście wyrazić swoją opinię oraz uzyskać informacje na temat zasad realizacji budżetu partycypacyjnego.

Szczegółowe informacje dostępne będą na stronach internetowych:

www.praga-pn.waw.pl
www.konsultacje.um.warszawa.pl
na Facebooku

oraz w Urzędzie Dzielnicy Praga-Północ, ul. Ks. I. Kłopotowskiego 15 w godzinach 8:00-16:00, gdzie istnieje możliwość zapoznania się z materiałami, po telefonicznym umówieniu się z dzielnicowym koordynatorem ds. budżetu partycypacyjnego (tel. 22 590 00 24).