piątek, 17 kwietnia 2015

Jak połączyć ze sobą Starą i Nową Pragę? Vol. 2

Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Stare porzekadło sprawdziło się kolejny raz. W lutym pisaliśmy o kolejowej barierze, która dzieli Pragę. Proponowaliśmy też konkretne rozwiązania w postaci naziemnych przejść przez tory. Nie minęły 2 miesiące, a z naszej inspiracji sprawą bariery kolejowej zajęli się prascy radni. 

W ubiegły czwartek, 9 kwietnia, trochę w cieniu pierwszego ze spotkań poświęconych rewitalizacji Pragi, zebrała się Komisji Infrastruktury Rady Dzielnicy, aby podjąć uchwałę dotyczącą przejść przez tory linii wołomińskiej, oddzielającej Starą Pragę, Szmulki i Michałów od Nowej Pragi.

Na posiedzeniu Komisji członkowie naszego stowarzyszenia zaprezentowali materiał, który był wprowadzeniem do dalszej dyskusji m.in. z udziałem przedstawicieli PKP PLK. Poniżej zamieszczamy link do naszej prezentacji.




Przedstawiciele PLK (Polskich Linii Kolejowych) nie byli przeciwni budowie przejść w poziomie zero, choć wskazywali ryzyka takiego rozwiązania i koszty związane z przebudową różnych instalacji przy torach, które rzekomo mają podrożyć inwestycję. Optowali za to za innym rozwiązaniem, tj. budową kładki nad torami. Jednak ciężar sfinansowania jej budowy musiałoby wziąć na siebie miasto. Obydwa rozwiązania wymagają uzyskania odpowiednich odstępstw od obowiązujących przepisów dotyczących budowy przejść przez tory.

Kwestia finansowania budowy przejść wzbudziła sporo kontrowersji. Wśród części radnych pojawiły się rozsądne głosy, aby budowę przejść współfinansowały sklepy wielkopowierzchniowe zlokalizowane przy linii wołomińskiej. 

Korzystając z okazji zadaliśmy kilka pytań przedstawicielom PKP. Pytaliśmy m.in. o możliwość zagłębienia linii wołomińskiej i zagospodarowania odzyskanych terenów (może po 2040 roku) oraz projekt stacji kolejowej Stalowa, która ma powstać przy Tesco (przedstawicieli PKP PLK nie byli w stanie na to pytanie odpowiedzieć podczas posiedzenia komisji).

Podczas posiedzenia radni poruszyli też temat istniejącego przejścia przez ulicę Ireny Kosmowskiej. Pisaliśmy o tym miejscu w ubiegłym roku, a członek naszego stowarzyszenia, Krzysztof Michalski, doprowadził do obniżenia na przejściach wielu krawężników utrudniających poruszanie się pieszym, zwłaszcza osobom starszym i niepełnosprawnym. 
Radni zwrócili uwagę na szereg niebezpiecznych sytuacji, do których dochodzi, gdy na jednym z pasów tworzy się korek. Apelowano również o poprawę oświetlenia wzdłuż tej ulicy. My proponujemy, aby dodatkowo wybudować tam przejścia wyniesione. Autobusy tamtędy praktycznie nie jeżdżą (poza zjazdami do zajezdni na Stalowej), więc nie ma przeszkód, aby takie przejście tam powstało.

Dodatkowo powinno też powstać brakujące trzecie przejście na wlocie skrzyżowania, przy prywatnej uczelni. Poniżej kilka zdjęć dotyczących tego obszaru. 



Mapa obszaru



Brakujące przejście na trzecim wlocie skrzyżowania (powinno zostać zrobione jako przejście wyniesione)



Zmiana przejścia na wyniesione



Przykład przejścia wyniesionego

KMA/KMI

środa, 8 kwietnia 2015

Nowa świecka tradycja - parkuj wszędzie, gdzie chcesz

Od zeszłego roku na terenie działającego na Pradze od 60 lat Zespołu Szkół Muzycznych im. Stanisława Moniuszki przy ulicy Kawęczyńskiej 23/25 rozkwita nowa świecka tradycja. Rodzice dowożący samochodami dzieci do szkoły uznali, że boisko szkolne i trawnik to znakomite miejsca do parkowania samochodów. 



Wyznawcy nowej tradycji szybko uporali się z bezużyteczną trawą i zajmującym miejsce terenem boiska. 

Zbędną zieleń zastąpiono ekologiczną, estetyczną i tak bardzo lubianą na Pradze mieszanką gliny, błota i wybojów.    


Jak powszechnie wiadomo zamiana każdego skrawka zieleni na błotnisty wygon służący parkowaniu jest postępową, ergonomiczną zasadą warszawskiej klasy średniej, stanowiąc emanację hasła "drzwi w drzwi". Zgodnie z nim każdy szanujący się obywatel powinien maksymalnie skrócić drogę pomiędzy drzwiami swego samochodu, a drzwiami budynku, który jest celem jego podróży. Jeśli po zaparkowaniu odległość od drzwi samochodu do wejścia jest większa niż 20 metrów oznacza to, że obywatel jest nieudacznikiem, nie potrafiącym sprostać zdrowej konkurencji i duchowi kapitalizmu. 


Nie daj też Boże, aby dziecko widziało codziennie coś innego niż drzwi samochodu i drzwi szkoły. Sama myśl, że mogłoby przejść sto metrów chodnikiem po praskiej stronie Wisły napawa wielu rodziców słuszną grozą. O tym, że mogłoby samo wsiąść do tramwaju i podjechać do szkoły mogą myśleć tylko jacyś zboczeni lewacy. 

Takie zaś ekoterrorystyczne akcje, promujące dojazd do szkoły rowerami jak BICIBUS  godne są całkowitego potępienia. Niech żyje parkobłocko !!!! 


    TP/KMI

niedziela, 5 kwietnia 2015

Praska ziemia niczyja cz. 5 (teren między Dw. Wschodnim, a ul. Mackiewicza)

Dziś kolejna, piąta już część naszego cyklu o terenach na Pradze, które choć formalnie należą do miasta lub skarbu państwa, wyglądają tak, jakby były pozbawione właściciela. 
Tym razem chcemy przybliżyć teren, który położony jest pomiędzy Dworcem Wschodnim, a ul. Mackiewicza oraz pomiędzy ul. Kijowską, a torami linii średnicowej.

Teren ten ma dwóch właścicieli - miasto stołeczne Warszawę oraz skarb państwa, w którego imieniu zarządza nim PKP. Strukturę własności dobrze widać na poniższej mapie (kolor żółty oznacza miasto, kolor różowy skarb państwa).


Większość interesującego nas terenu historycznie związana jest z początkami kolei na Pradze. W latach 1866-1944 funkcjonował tam Dworzec Terespolski.


Źródło: kolejka marecka

Do dziś zachował się jedynie fragment zabudowań Dworca Terespolskiego, w którym od wielu lat działa...skup złomu.




Teren przed skupem złomu jest bardzo zdewastowany przez ciężarówki odbierające złom.


Co ciekawe, ciężarówki odbierające złom wjeżdżają na miejsce  po zabytkowej drodze, której nawierzchnia wykonana jest z granitowej kostki, tzw. skandynawki.



Od 2009 r. zachowany do naszych czasów fragment Dworca Terespolskiego, jako tzw. relikt, został wpisany do gminnej ewidencji zabytków. Wielka szkoda, że PKP nie jest w stanie wykorzystać tego obiektu do stworzenia miejsca pamięci poświęconego historii kolejnictwa na Pradze. W relikcie można byłoby utworzyć ekspozycję multimedialną, natomiast na skwerze przed budynkiem mogłyby zostać wyeksponowane zabytkowe parowozy. Przykładem niech będzie odremontowany zabytkowy parowóz ustawiony na terenie krakowskiej AGH.


Źródło: Agh.edu

Pozostała część terenu nie prezentuje się lepiej pomimo remontu w latach 2010-2012.





Poza wymianą chodników wykonawcy chyba zapomnieli o nasadzeniach, małej architekturze, czy nowych lampach. Pozostawione "zatoczki" świadczą o tym, że inwestor planował montaż ławek.



Zapomniano również o wymianie oświetlenia, choć po drugiej stronie Dworca Wschodniego nowe lampy się pojawiły.


Jak widać na powyższych zdjęciach, wciąż brakuje pomysłu na zagospodarowanie terenów wokół Dworca Wschodniego. Nie zmieniły tego póki co uchwalenie dla tego obszaru jesienią 2010 r. miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, ani plany inwestycyjne miasta związane z budową Trasy Świętokrzyskiej.

Nam marzy się stworzenie zielonego skweru wraz z mini muzeum praskiego kolejnictwa. Byłaby to ciekawa przestrzeń rekreacyjno-edukacyjna, której na Pradze brakuje.

KMI

czwartek, 2 kwietnia 2015

Cudowna moc sprawcza naszego bloga? Śmietnik przy wale kolejowym wysprzątany

Nasz poprzedni wpis dotyczył dzikiego śmietniska na "ziemi niczyjej", ciągnącej się po południowej stronie torów kolejowych od ulicy Radzymińskiej do ulicy Objazdowej.

I oto kilka dni po naszym wpisie opisywany teren wygląda, jak na poniższych zdjęciach.







CUD !!!! Po prostu CUD !!!!! Większość śmieci zniknęła.

Kto by nie był sprawcą tego CUDU - PKP PLK, Zarząd Praskich Terenów Publicznych, Burmistrz Pragi Północ Paweł Lisiecki, a może jeszcze ktoś? W każdym razie bardzo DZIĘKUJEMY :)

Niestety, niektórzy mieszkańcy już zaczynają śmiecić od nowa.

Smutne.........


TP/KMI