wtorek, 29 stycznia 2013

"DRUCIANKA" GINIE NA NASZYCH OCZACH

Kilka lat temu, na wniosek naszego stowarzyszenia,  XIX-wieczne zabudowania dawnej Fabryki Drutu i Gwoździ wpisano do rejestru zabytków. Niestety od tamtej pory nikt nie interesuje się losem zabytkowych budynków. Powybijane okna, rozkradane elementy metalowe, zerwane rynny, zdemolowane pomieszczenia, drzewa rosnące na coraz bardziej dziurawych dachach to typowy los praskich zabytków, który spotyka teraz "Druciankę". Za kilka lat z dobrze zachowanych stuletnich budynków zostanie kupa ceglanego gruzu. Potencjalni inwestorzy będą mogli odetchnąć - wystąpią o wyburzenie pofabrycznych ruin opierając się na stanowisku nadzoru budowlanego o stanie katastrofy budowlanej obiektów. Tak deweloper pozbył się ostatnio zabytkowych zabudowań pofabrycznych na ulicy Krowiej. 
"Druciankę" czeka zapewne ten sam los, jeśli obojętnie będziemy patrzeć na jej dalszą dewastację.
Dlatego wystąpiliśmy w tej sprawie do Stołecznego Konserwatora Zabytków. 
Może ustawowe przepisy nakazujące właścicielowi zabytkowego obiektu dbałość o jego stan i ochronę przed degradacją nie zostaną tym razem tylko na papierze. 
Więcej zdjęć Drucianki można obejrzeć pod: https://picasaweb.google.com/107108015715919774786/Drucianka

czwartek, 17 stycznia 2013

Muzeum Designu w Fabryce Trzciny !!!!

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem w Fabryce Trzciny przy ul. Otwockiej powstanie Oddział Muzeum Narodowego z ekspozycją polskiego designu. Cytujemy za artykułem Gazety Stołecznej: http://cjg.gazeta.pl/CJG_Warszawa/1,104436,13218110,Galeria_sztuki_polskiej_XX_i_XXI_wieku_w_Narodowym.html?bo=1

"Wicedyrektor (Muzeum Narodowego) Piotr Rypson tłumaczy: - Powolutku. To wszystko wymaga czasu. Sukcesywnie w tym roku będziemy otwierać kolejne ekspozycje stałe: galerię średniowieczną, starożytną i Faras, która będzie prawdziwym cackiem. Minusem jest to, że mamy tylko jedną przestrzeń na wystawy czasowe, bo one na pewno są magnesem dla publiczności. Zdradza nam również, że wiosną tego roku powinny już zakończyć się formalności związane z utworzeniem w Fabryce Trzciny oddziału muzeum przeznaczonego dla współczesnego polskiego wzornictwa. Wcześniej muzeum prowadziło w tej sprawie rozmowy z Koneserem, ale wyznaczone tam miejsce okazało się jednak zbyt małe, a remont jego zbyt kosztowny. Fabryka Trzciny nie wymaga poważnego remontu, a jej powierzchnia wynosi aż 4,5 tys. m kw. - Jeżeli nic złego się nie wydarzy, to powinniśmy w przyszłym roku wystartować. Rok minimum potrzebny jest nam na zbudowanie architektury wnętrz, dostosowanie fabryki do potrzeb muzealnych, przewiezienie eksponatów. To jest ogromna operacja - mamy 25 tys. obiektów w kolekcji wzornictwa - mówi Rypson."

To byłoby naprawdę COŚ !!!! Trzymamy kciuki.


środa, 16 stycznia 2013

"Zielone Podwórka Pragi" 2013

Akcja "Zielone Podwórka Pragi" warca!
Zgłaszajcie podwórka Michałowa i Szmulowizny, na których w 2013 roku chcielibyście, żeby zrobiło się się zielono i fajnie!


PSM "Michałów" zgłasza na początek:

Kawęczyńską 26 (podwórko przy drewniaku)

i

Kawęczyńską 43

Zgłaszajcie Wasze propozycje!

Może warto zacząć od podwórek najbardziej zaniedbanych oraz z tych, z których skorzystać może najwięcej osób? Zgłaszajcie też projekty: co chcielibyście żeby na tych "Zielonych Podwórkach" konkretnie było...

:-)

wtorek, 15 stycznia 2013

Kryzys a budowa Trasy Świętokrzyskiej







Niedawno apelowaliśmy, po raz kolejny, żeby Trasy Świętokrzyskiej nie budować w forsowanym obecnie na siłę przez Miasto kształcie "miejskiej autostrady".

Jednym z argumentów było wprowadzanie ruchu do centrum miasta, w ul. Świętokrzyską, która ma być zwężona. Gazeta Stołeczna - piórem red. Osowskiego - zmieszała nas wtedy z błotem.

A tu dziś nagle, proszę: artykuł w "Stołku", który przytacza podobne do naszych argumenty: krytykuje "miejskie autostrady" i "rozdęte inwestycje" w czasach kryzysu. Wspomina nawet o braku obwodnicy Pragi.

W artykule "zapomniano" tylko wspomnieć o Trasie Świętokrzyskiej, której budowa jest forsowana z wielkim uporem czyli planowanym warszawskim "Prospektem Lenina" pomiędzy zwężaną ul. Świętokrzyską a wąziutką i zrujnowaną ul. Księcia Ziemowita.

A tu artykuł: GW: kryzys a budowa autostard w centrum

Ps.: niestety wartość merytoryczna tego artykułu jest porównywalna z tym, w którym red. Osowski zmieszał nas z błotem, a o którym pisalismy tu: słabe nerwy red. osowskiego, ale przynajmniej tym razem emocje dziennikarzy GW trochę sprzyjają naszej sprawie;).

czwartek, 3 stycznia 2013

KONIEC ROKU - czas podsumowań.

Skończył się rok 2012. Jak zwykle 40% naszych podatków wpłynęło do miejskiej kasy. Zasililiśmy ją też podniesionymi ostatnio opłatami za użytkowanie wieczyste i podatkami od nieruchomości.

Warto się zastanowić co my - mieszkańcy Michałowa, Szmulowizny i Pragi otrzymaliśmy w zamian i podziękować władzom miasta za mądre wykorzystanie naszych pieniędzy.

Dziękujemy więc:

  • Prezydentowi i Skarbnikowi Miasta za to, że jak zwykle nie znaleźli pieniędzy na remont naszych zrujnowanych praskich kamienic, choć znaleźli je na tak palące inwestycje jak bulwary nadwiślańskie.
  • Naszym warszawskim radnym za to, że żaden z nich nie skontaktował się z naszym stowarzyszeniem w sprawie apelu dotyczącego budowy Trasy Świętokrzyskiej i nie wykazał najmniejszego zainteresowania tą sprawą.
  • Urzędowi Miasta Stołecznego Warszawy za to, że wykazał upór i konsekwencję w sądowym uchylaniu wpisu do rejestru zabytków terenu Młynów Michla wbrew stanowisku Ministra Kultury, co umożliwi wreszcie wyburzenie XIX wiecznego budynku młyna.
  • Zarządowi Miejskich Inwestycji Drogowych, za to, że nie ugiął się pod naszymi naciskami i przeforsował zniszczenie parku, terenów zielonych i zabytkowych zabudowań pod budowę Trasy.
  • Wydziałowi Infrastruktury Urzędu Dzielnicy Praga Północ za blaszaną budę postawioną na zabytkowym budynku szkolnym przy ul. Otwockiej 3, a także za zniszczenie oryginalnego, kutego ogrodzenia tej szkoły.
  • Ponownie Wydziałowi Infrastruktury Urzędu Dzielnicy Praga Północ za wielkie kałuże tworzące się po każdym deszczu na skrzyżowaniu ulic Otwockiej i Siedleckiej.
  • Zarządowi Praskich Terenów Publicznych za to, że nie znalazł w swoim budżecie środków na kilka koszy na śmieci, a także za nasze wiecznie zaśmiecone trawniki i obsrane przez psy chodniki.
  • Panu odkurzającemu z trawników i chodników psie odchody za to, że już się u nas nie zjawia.
  • Stołecznemu Konserwatorowi Zabytków za bezczynne przyglądanie się, jak w ruinę popadają nasze praskie zabytki, w tym Młyn Michla i Drucianka.
  • ZGN-owi za pozamykane na kłódkę lokale użytkowe w naszej okolicy.
  • ponownie ZGN-owi za upiększenie naszej Dzielnicy poprzez obicie dyktą spalonej rudery przy ul. Kawęczyńskiej i dobudowanie obok gustownego śmietnika z pustaków.
  • Zarządowi Dzielnicy za obiecanki cacanki wykonania modernizacji ulicy Kawęczyńskiej w roku 2012 - najpierw prace miały zacząć się tuż po EURO 2012, potem na jesieni...   
  • Metru Warszawskiemu za to, że zgodziło się na pozbawienie nas na cztery lata dojazdu tramwajem do Dworca Wileńskiego i Starówki.
  • Ponownie naszym warszawskim radnym i Zarządowi Transportu Miejskiego za zachęcanie nas do korzystania z komunikacji publicznej poprzez uchwalenie drakońskich podwyżek cen biletów.
  • Tramwajom Warszawskim, za to, że musimy marznąć i moknąć na przystanku przy  Kawęczyńskiej patrząc na stojący na pętli ogrzewany tramwaj, a także za paskudny barak szpecący otoczenie zabytkowej Bazyliki i niewymieniona od dziesięcioleci wiatę przystankową    

 Dziękujemy - i zapamiętamy przy najbliższych wyborach.