Nasze monity do Władz dzielnicy w sprawie fuszerek na budowie ul. Kawęczyńskiej przyniosły pewien efekt. Wczoraj, wspólnie z Burmistrzem odpowiedzialnym za przebieg inwestycji, oglądaliśmy plac budowy.
Zwróciliśmy uwagę m.in. na:
- ukruszone i popękane nowo położone płyty chodnikowe,
- byle jakie ułożenie chodnika,
- fatalnie zaprojektowany przystanek tramwajowy przy ul. Wojnickiej - przed sklepem, na wąskim chodniku, bez wiaty, przy wysokim krawężniku utrudniającym korzystanie z przystanku osobom niepełnosprawnym i rodzicom z wózkami,
- zjazdy do posesji wykonane z nieobrobionego brukowca, niezgodnie z projektem budowlanym, który przewidywał tu kostkę kamienną - dla pieszych taka nierówna nawierzchnia jest bardzo niewygodna,
Pokazaliśmy też wiatę przystankową na pętli Kawęczyńska, która ma być wymieniona na nowocześniejszą, lecz dużo płytszą. Pod nową wiatą zmieści się mniej ludzi, a już teraz w godzinach szczytu wiata nie jest w stanie pomieścić wszystkich oczekujących na tramwaj.
Zaapelowaliśmy więc o dostawienie w tym miejscu drugiej wiaty.
Pan Burmistrz zadeklarował:
- interwencję u wykonawcy budowy w sprawie niedoróbek,
- ostateczne uzgodnienie ze Stołecznym Konserwatorem Zabytków z jakiego materiału powinny być wykonane zjazdy do posesji,
- przeanalizowanie możliwości zmiany lokalizacji przystanku na Wojnickiej i uczynienia go bardziej przyjaznym dla użytkowników.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz