środa, 21 sierpnia 2013

Piesi mają iść gęsiego - czyli ulica Kawęczyńska po modernizacji

Miesiąc temu zgłosiliśmy listę uwag do modernizacji ulicy Kawęczyńskiej. Postulowaliśmy między innymi poszerzenie bardzo wąskiego chodnika przy budynkach Wyższej Szkoły Menedżerskiej poprzez przesunięcie miejsc parkingowych uzyskanych kosztem chodnika na skrajną część pasa ruchu, analogicznie jak to uczyniono po drugiej stronie ulicy. Oto odpowiedź Burmistrza.


Odpowiedź jest na tyle bulwersująca, że wypada nam podjąć polemikę.



"... przy założeniu zlikwidowania zatok postojowych i wprowadzenia parkowania równoległego na jezdni gdzie pas jezdni wynosi 3,5 m szerokości ruch samochodowy musiałby odbywać się po torowisku, co z pewnością utrudniałoby zjazd tramwaju na istniejącą pętlę tramwajową 'Kawęczyńska" - pisze Pan Burmistrz.

Popatrzmy więc na projektowany przekrój ulicy w tym miejscu.


Pasy ruchu po obu stronach ulicy są identycznej szerokości - 3,50 m (bez uwzględnienia części pasów zajętych przez torowisko o szerokości 6 m). Z niewiadomych względów uznano, że skrajną część pasa ruchu po lewej stronie ulicy można przeznaczyć na miejsca postojowe, natomiast po prawej stronie miejsca postojowe należy już wyznaczyć kosztem chodnika, nie jezdni. Czyli, kierując się logiką zawartą w piśmie - od strony pętli tramwajowej ruch samochodowy może odbywać się po torowisku i nie utrudnia to ruchu tramwajów, a w drugą stronę samochody jadące po torowisku już utrudniałyby ruch tramwajom, więc miejsca parkingowe trzeba było przesunąć na chodnik!

W efekcie, wbrew wynikom konsultacji społecznych, w których mieszkańcy kładli nacisk na wygodę pieszych i ograniczenia dla ruchu kołowego dla kilku parkujących samochodów przeznaczono większość szerokości dotychczasowego chodnika,  a piesi muszą mijać się gęsiego, co dobrze ilustruje zdjęcie poniżej.



Zmierzyliśmy dostępną pieszym szerokość chodnika w tym miejscu - wynosi 165 cm, podczas gdy minimalna, dopuszczalna szerokość chodnika powinna wynosić 200 cm.


5 komentarzy :

Anonimowy pisze...

Najlepsze są te słupki prawie na środku chodnika.... Które ograniczają i tak już wąski obszar dla pieszych. Nie dość że jest wąską to jeszcze postawili słupki.

Pieszy nie może mieć za łatwo - bo się rozbestwi! ;-)

Anonimowy pisze...

Bełkot burmistrza Sarny. Potrzebował miesiąca, aby te kilka zdań sklecić. Wstyd:(

tomek pisze...

O to dlaczego słupki są zlokalizowane tak daleko od krawężnika zatok postojowych pytaliśmy wykonawcę - odpowiedział, że chodzi o to, aby parkujący mogli łatwo otworzyć prawe drzwi samochodu. Czyli zwyciężyła wygoda kilku zmotoryzowanych kosztem wygody kilkuset pieszych - co w Warszawie jest normą.

Anonimowy pisze...

A może sprawą tego remontu zainteresować Najwyższą Izbę Kontroli?

Anonimowy pisze...

Wydaje mi się że Burmistrz Sarna i Wykonawca uważają że na Kawęczyńskiej piesi i tak mają zbyt dużo miejsca.

Moim zdaniem oni dążą do takiego "ideału" ;)

Obrazek