Kilkanaście dni temu duży fragment terenu wraz ze ścieżką rowerową został ogrodzony. Wjechały koparki i kopiąc wielki dół pod wymianę rur wodociągowych zniszczyły ścieżkę.
Remont prowadzi zapewne miejska spółka wodociągowa.
Tak więc nasze pieniądze z podatków Miasto Warszawa wydało na wybudowanie ścieżki rowerowej, którą za nasze pieniądze z opłat za wodę zniszczy spółka miejska, aby następnie ją odbudować za kolejne nasze pieniądze.
Jak wiadomo skoordynowanie inwestycji dwóch miejskich jednostek jest w Warszawie niemożliwe.
TO SIĘ NAZYWA GOSPODARNOŚĆ :)
5 komentarzy :
Typowo polskie. Najpierw wywalamy kupę kasy na remont drogi, a po chwili ją rozkopujemy, bo zapomnieliśmy wymienić rury. Przynajmniej przy remoncie Kawęczyńskiej wymienili rury ciepłownicze.
Nie przesadzajmy.
Jeśli ścieżkę wybudowano ok. trzy lata temu, a teraz wymieniane są rury, to nie ma sensu wymawiać braku koordynacji.
Co innego gdyby rury wymieniano pół roku po zbudowaniu ścieżki.
@FN
> Co innego gdyby rury wymieniano pół roku po zbudowaniu ścieżki.
Chyba żartujesz.... czyli jakby remont był po 6 miesiącach to niegospodarność jest ale już po 7 miesiącach jej nie ma?
A może urzędnicy powinni to przewidzieć i takie remonty robić raz a pożądanie?
Nie, nic takiego nie mówię.
Jedyne natomiast co mówię, to to, iż po trzech latach ma prawo pojawić się potrzeba remontu, której w czasie kładzenia ścieżki nie było.
To jest generalna wymiana rur, a nie "awarja" takie rury kładzie się na kilkanaście (kilkadziesiąt) lat.
Remonty powinny być tak skoordynowane żeby nie trzeba było rozkopywać na nowo odcinka.
Prześlij komentarz