piątek, 29 sierpnia 2014

Targowa po budowie metra, czyli asfaltowo-betonowa pustynia

Targowa - najbardziej reprezentacyjna praska ulica. 
Walczyliśmy o przekształcenie jej w zadbany, zielony, przyjazny mieszkańcom bulwar miejski: Targowa dla ludzi.
Niestety - wygląd ulicy Targowej jaki ujrzeliśmy po demontażu ogrodzenia budowy metra daleki jest od naszych wyobrażeń. 

Zobaczyliśmy pustynię betonu i asfaltu bez odrobiny zieleni.


:


A na tej pustyni nowe wejścia do metra - wielkie niebieskie pterodaktyle, zasłaniające zabytkowe budynki - nachalne, dominujące, wprowadzające estetyczny zgrzyt w historycznej przestrzeni Starej Pragi.





 


Nasuwa się pytanie - jakie było stanowisko Stołecznego Konserwatora Zabytków i Naczelnika Wydziału Estetyki, kiedy akceptowano ten projekt? 

Równie urodziwa jest góra cementu (wywietrznik metra) wybudowana na ulicy Targowej u zbiegu z Białostocką.



Być może wywietrznik zostanie jeszcze obłożony lepszym materiałem, ale i tak kamienne pudło będzie zakłócać estetykę całej okolicy. 

Zgodnie z planem miejscowym nawierzchnia ulicy Targowej jako miejsca o charakterze reprezentacyjnym powinna mieć podwyższoną jakość. Dla wykonawcy odtwarzającego ulicę oznacza to zastosowanie "kostki bauma" i betonowych krawężników - zupełnie jakby to był plac przed supermarketem na przedmieściu (zdjęcie przedstawia wylot ulicy Białostockiej).


  
Podczas niedawno przeprowadzonej modernizacji ulicy Białostockiej na jej dalszej części zastosowano krawężniki granitowe. Jak widać mimo kilkumiliardowego budżetu na takie fanaberie na Targowej wykonawcy metra nie stać.

No cóż - żegnajcie marzenia o Praskim Bulwarze. Projektanci i wykonawcy metra dali nam odczuć, że nie żyjemy w Paryżu tylko w Europie środkowo-wschodniej i to po prawej stronie Wisły. 

TP

7 komentarzy :

Anonimowy pisze...

A mogło być tak pięknie...

Anonimowy pisze...

Trzeba przyznać, że jest trochę lepiej niż było, chociaż nie wykorzystano szansy na to, żeby było znacznie lepiej. Wejścia do metra rzeczywiście są paskudne (i kolor, i kształt), niepasujące do niczego, styl jak z lat 90., a w dodatku niepotrzebnie aż 13 do jednej stacji. Porównanie z Paryżem chyba nie do końca słuszne, gdyż tam nawet na reprezentacyjnych bulwarach chodniki zwykle są z asfaltu, aczkolwiek krawężniki granitowe - myślę, że to dobre rozwiązanie dla Warszawy: tanie, szybkie w realizacji i trwałe.

Anonimowy pisze...

troche podjechaliscie na zdjeciach z tym niebieskim.
Jednak w realu tez wygląda to tragicznie. Jesli juz robia takie cudaczne wiaty to moze powinny miec kolor jak na rondzie ONZ. takie szare. Moze by sie mniej gryzly

Natalia pisze...

rzeczywiście mogliby dać trochę zieleni, liczę na to, że postawią jakieś donice z roślinami. dobrze, że chodniki dla pieszych będą szerokie. jakby nie patrzeć praga skorzysta na metrze, będzie idealnie połączona z centrum i innymi dzielnicami. jak wszystko zostanie otwarte i dokończone to będzie jeszcze lepiej :)

tomek pisze...

Anonimowy - zdjęcia nie były "fotoszopowane" - zostały zrobione przy zachodzącym słońcu około 18-tej. Przy okazji wrzucimy jeszcze jedno zdjęcie - widok budynku PKP od frontu - gdzie wiata zasłania elewację i zakłóca symetrię fasady budynku. (tp)

tomek pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Stowarzyszenie "Michałów" pisze...

Dorzuciłem obiecane zdjęcie - budynek Dyrekcji PKP widziany od frontu.