piątek, 22 listopada 2013

Był sobie Młyn...

Temat Młyna, a właściwie budynku spichlerza ocalałego po bombardowaniu we wrześniu 1939 roku i jedynego zachowanego w dobrym stanie obiektu wchodzącego w skład zespołu przemysłowego młyna parowego Michla przy ul. Objazdowej 2 poruszaliśmy wiele razy. 

Pisaliśmy jak niszczeje, opuszczony i zapomniany przez właściciela (Miasto Stołeczne Warszawa). Pisaliśmy o nim przy okazji wniosku o wpis obiektu do wojewódzkiego rejestru zabytków. Budynek Spichlerza, ale bez reszty zabudowań (wykreślonych z rejestru na wniosek miasta w 2011 r.), został wpisany do rejestru zabytków decyzją nr 82/2010 Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z 8 lutego 2010 roku. 
Gdyby nie ten wpis, cały kompleks zostałby najpewniej zrównany z ziemią w związku z planami budowy Trasy Świętokrzyskiej (ulicy Nowokijowskiej).

Przed wojną

Przed wojną mieścił się tam magazyn zbożowy Towarzystwa Akcyjnego Warszawskiego Młyna Parowego, którego właścicielem był Ludwik Michl. Budynek spichlerza projektował Józef Napoleon Czerwiński, architekt, który w późniejszym okresie projektował fabrykę „Wedla” na Kamionku. Cały kompleks Młyna zajmował powierzchnię 7 tys. m. kw. W okresie międzywojennym przetwarzano tu rocznie 250 ton zbóż, produkowano mąkę pszenną, żytnią, otręby, kaszę jęczmienną, jaglaną, płatki owsiane. Możemy sobie tylko wyobrazić jak to miejsce tętniło życiem, jak uwijali się pracownicy, podjeżdżały i wyjeżdżały wozy konne ze zbożem, samochody, jak ładowano worki z mąką do wagonów kolejowych (do młyna dochodziła bocznica kolejowa od Dworca Wschodniego). W Spichlerzu funkcjonowała winda, pracownicy na kolejnych piętrach, na solidnych podłogach, składowali towar. Młyn pracował pełną parą, a przez budynek portierni, zdobiony bogatą ornamentyką, przewijali się kolejni klienci. 

Szczęśliwie podczas wojny budynek spichlerza uniknął większych zniszczeń. Po wojnie na terenie kompleksu działały m.in. "Wytwórnia Oleju i Pokostu Zgoda", Stołeczne Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe "Agred", a po nim WSS Społem. Porządne przedwojenne zabudowania służyły dalej, a użytkownicy dbali o ich stan.

Czy budynek Spichlerza odżyje?

Jednak w latach 90-tych obiekt stopniowo pustoszał, powoli zaczęli przejmować go „nowi właściciele”: dzika roślinność i dzicy lokatorzy. W sumie można powiedzieć, że ciągle tętni życiem, choć zmienił swoją funkcję: służy jako sypialnia, knajpa, palarnia, toaleta i jako źródło zaopatrzenia dla złomiarzy. Na dachu budynku zamontowane są anteny – właściciel próbuje jeszcze zarabiać na budynku, choć nie remontuje go.

Młyn przetrwał wojnę, okres PRL, czyżby dopiero demokratyczna III RP miała doprowadzić do jego zniszczenia? Tyle mówi się o dbaniu o wartości kulturowe i historyczne. Były nawet zapewnienia ze strony Urzędu Dzielnicy Praga Północ, że Młyn będzie jak drugi Koneser. Hmmm …

Tymczasem mamy kradzieże, pożary, dewastacje, wysypisko śmieci. Mimo licznych interwencji, zamurowywania otworów w ścianach, tabliczek o zagrożeniu i grodzenia drutem kolczastym, budynek popada w ruinę i straszy górując nad niedawno wyremontowanym boiskiem przy ul. Kawęczyńskiej 44.


Czy nie ma pomysłu na przywrócenie tego miejsca mieszkańcom? Bo przecież prawie wszyscy są zdania, że budynek spichlerza z jego ogromnymi walorami historycznymi powinien zostać przeznaczony na cele publiczne, ściągać ludzi, służyć społeczeństwu i kulturze. 

Pomysły są!

Pomysł nr 1 – projekt ośrodka kulturalno-sportowego "Praski Zakątek" autorstwa Karola Langie

Już w 2008 roku architekt Karol Langie wspólnie z Praskim Stowarzyszeniem Mieszkańców "Michałów" zaproponował stworzenie ośrodka kulturalno-sportowego obejmującego także teren dawnego przedsiębiorstwa Ludwika Michla. Projekt zakładał rewitalizację spichlerza oraz młyna i przekształcenie ich w lokalne centrum kultury. W planowanej sali wielofunkcyjnej miały odbywać się odczyty, koncerty i spektakle. Zakładano także powstanie mediateki, przedszkola, sali do gier towarzyskich oraz studia muzycznego. W sąsiedztwie znajdować by się miały kluby, kawiarnia, amfiteatr oraz plac zabaw dla młodzieży, a na nim parkour, skatepark, minilunapark... Plan pozostał jedynie w sferze projektu. 

Pomysł nr 2 – "Teatralny Młyn" fundacji ASSITEJ (Polski Ośrodek Międzynarodowego Stowarzyszenia Teatrów dla Dzieci i Młodzieży ASSITEJ (Association Internationale du Théâtre pour l’Enfance et la Jeunesse) czyli szkoła aktorska w Młynie (pkt XI sprawozdania). Fundacja miała wydzierżawić od Dzielnicy część terenu Młyna Michla wraz ze spichlerzem i portiernią na okres 20 lat. Planowano pozyskać środki od Miasta na opracowanie projektu rewitalizacji i wystąpić o środki unijne na jej przeprowadzenie. Miały powstać m.in.: sala teatralna, sale wykładowe, miejsce na warsztaty rzemieślnicze, zaplecze gastronomiczne i noclegowo-hotelowe, klubokawiarnia. Niestety nic z tego projektu nie wyszło...

Pomysł nr 3 - projekt tajemniczy - do Rady Dzielnicy wpłynął podobno list intencyjny dotyczący Młyna od firmy Rochstar związanej z TVN (produkującej m.in. Szymon Majewski show)... Nie znamy niestety szczegółów.

Pomysł nr 4 – nowa lokalizacja dla Snu Pszczoły, który po pożarze w styczniu 2013 r. szukał lokalu zastępczego. Od jakiegoś czasu funkcjonuje gościnnie w Koneserze, ale poszukiwał nowego miejsca na stałe. Jednym z możliwych i rozważanych miejsc był też Młyn Michla. Jednak, mimo starań i zapewnień władz dzielnicy Praga Północ, jak na razie nic z tego nie wyszło. Tymczasem twórcy Snu, Ela Komorowska i Adam Reinhard, otworzyli 23 listopada 2013 r. niezależną przestrzeń artystyczną "Made in Wola" przy Scenie na Woli Teatru Dramatycznego. W sumie już niedługo z Pragi na Wolę metrem dostaniemy się w kilkanaście minut...

Pytamy!

Dlaczego władze dzielnicy do tej pory nie opracowały pomysłu/strategii/wizji na zagospodarowanie tego terenu?

Dlaczego nie ma przetargu na dzierżawę budynku spichlerza?

Dlaczego budynek nie jest zabezpieczony w należyty sposób (każdy może do niego wejść)?

Dlaczego pozwala się mu niszczeć?

Jaki będzie jego dalszy los?

I jeszcze:

Co dalej z promowaniem kultury na Pradze Północ?

Co dalej ze wsparciem dla pomysłów ożywienia Pragi Północ?

Co dalej z zagospodarowaniem zdegradowanych terenów? Co z przestrzenią miejską?

Co dalej z zabytkami na Pradze Północ?




Brak komentarzy :