Nie ma co ukrywać, że działka przy Kawęczyńskiej 61 znajdowała się w rękach prywatnych i właściciel był zainteresowany jej zagospodarowaniem. Uzyskał na nią warunki zabudowy, gdyż wciąż nie ma planu miejscowego (korzystne patrząc na poniższe wizualizacje - które znaleźliśmy na jednym z portali nieruchomości wraz z ceną, za jaką można było działkę sprzedać - 1,5 mln zł - i porównując z wysokością sąsiedniej kamienicy pod nr 63).
To co istotne, to skala zabudowy w głębi działki - widać na tych planach doskonale, że jesion przeszkadzał...
... bo rósł dokładnie po środku działki pod samą ścianą projektowanego budynku i centralnie nad projektowanym garażem podziemnym.
Na jednej z gałęzi ktoś przymocował kartkę z informacjami o powiadomieniu odpowiednich służb (burmistrz dzielnicy złożył zawiadomienie do prokuratury).
Mamy nadzieję, że sprawcy wycinki zostaną ustaleni i odpowiednio ukarani. Przynajmniej musimy w to wierzyć. A ten widok pozostanie już tylko wspomnieniem :(
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz