Po jej zamknięciu nastały lata posuchy i jadać poza domem na Szmulkach, czy Michałowie można było co najwyżej w chińczyku lub barze Kebab na Radzymińskiej. "Babskie Bistro" wypełnia więc lukę na lokalnym rynku, a my, mieszkańcy mamy wreszcie przyjemny lokal z rodzinną atmosferą.
Tak lokal prezentuje się z zewnątrz. Cieszymy się, że właścicielki zostawiły metalowe witryny. Dobrze, gdyby w przyszłości baner został zastąpiony np. stylizowanym neonem. Nadałoby to miejscu dodatkowego klimatu.
Dobre wrażenie robi rozjaśnienie głównej sali (pamiętamy jeszcze ciemną pizzerię)...
... oraz dbałość o dodatki dekoracyjne.
Szczególnie spodobał nam się odrestaurowany kredens.
Jak na lokal rodzinny przystało, nie mogło zabraknąć miejsca dla naszych milusińskich...
... a także tatusiów (podczas EURO i nie tylko).
Pomieszczenie telewizyjne jest nieco z boku, co powoduje, że osoby oglądające mecz nie zakłócają rozmów przy stole pozostałym gościom.
Czas na jedzenie. Spróbowaliśmy polecanych przez właścicielkę polędwiczek wieprzowych.
Naprawdę nam smakowały :)
Całe menu przedstawia się tak:
Ceny są umiarkowane. Restauracja oferuje również porcje dziecięce. Obiady są domowe - gotuje mama jednej z właścicielek.
Na razie w lokalu nie ma sprzedaży alkoholu i nie można płacić kartą. Przynajmniej w tym ostatnim przypadku liczymy na szybkie zmiany.
Pewnym mankamentem, szczególnie dla rodziców z wózkami są prowadzące do lokalu schody. Sugerujemy rozmowę z RSM Praga w celu budowy pochylni lub montażu rynien. Przydałby się również stojak na rowery.
W upalne letnie dni warto wystawić przed lokal stoliki.
"Babskie Bistro" ma być czynne od ok. południa co najmniej do godziny 22:00. Polecamy to miejsce wszystkim mieszkańcom.
KMI
2 komentarze :
Usuńcie ten OHYDNY baner, proszę.
On nie zachęca, on odstręcza.
Dlaczego musi byc tak brzydko, tak "po prasku".......
(tp)
Fakt, baner nie jest piękny. Dla mnie ważniejsze są jednak potrawy, ich smak. Jeśli kuchnia pyszna to baner mi specjalnie nie przeszkadza. Ktoś sobie tak zaprojektował, wymyślił i tak ma ... jak chciał. Bardziej przeszkadzają mi kable ciągnące się od banera, których nikt nie ogarnął, nie schował. Nie wygląda to estetycznie, taki chaos, jakby ktoś nie dokończył swojej pracy.
Do lokalu zajrzymy w najbliższym czasie. Przekonamy się jak smakowo obroni się kuchnia.
Prześlij komentarz