Powodem takiego zgromadzenia było oddanie do użytku "Domu nad Rozchodnikiem", pierwszej po 1989 r. mieszkaniowej inwestycji komunalnej na Pradze Północ. Kompleks budynków nawiązujących do międzywojennego modernizmu zaprojektowali architekci z pracowni Kontrapunkt V-Projekt. Piękna bryła, klinkiery zdobiące elewację, plac zabaw dla dzieci, kilkadziesiąt mieszkań i wielu mieszkańców, którzy długo musieli czekać na wymarzone M.
Poniżej zamieszczamy filmik z uroczystości otwarcia, który na swoim kanale w serwisie YouTube opublikowała dzielnica.
Dom nad Rozchodnikiem (dla niewtajemniczonych rozchodnik to ziele, które dawniej umieszczano w fundamentach wierząc, że jego moc zapewni dobrobyt mieszkańcom oraz będzie chronić dom przed burzą) od momentu oddania go do użytku przykuwał uwagę mediów. Oprócz pozytywnych relacji, jak ta z otwarcia, nie brakowało również dziennikarskich szpilek celnie godzących w inwestora, czyli miasto. Warto przypomnieć, że kilka dni po wizycie na Pradze Pani Prezydent z elewacji zaczęły odpadać klinkierowe płyty.
Nas zainteresowała inna kwestia związana z tą inwestycją. Otóż lata mijały, najpierw 2012 r., potem 2013 r. i kilka miesięcy obecnego, a Dom nad Rozchodnikiem wciąż był otoczony obskurnym ogrodzeniem z płyt wiórowych. Taka sytuacja mogła być jeszcze dopuszczalna wiosną 2012 r. (trwały pośpieszne prace wykończeniowe), ale nie dwa lata po zasiedleniu budynków lokatorami.
Zdjęcie z początku czerwca 2014
Zaczęliśmy pytać. Wiceprezydenta Michała Olszewskiego nadzorującego prace Biura Polityki Lokalowej, członków Zarządu Dzielnicy Praga Północ, radnych. Wskazywaliśmy, że sytuacja, jaka panuje wokół budynków jest niedopuszczalna, a inwestycja, która miała ożywić bardzo zaniedbany kwartał ulic, coraz bardziej się degraduje (i to w przeciągu 2 lat od zasiedlenia budynków lokatorami). Nie wiemy, jak obecnie wyglądają mieszkania w środku, ale z zewnątrz budynek nosi ślady licznych zniszczeń i brakowań.
Na ostatnim zdjęciu widać wybrakowane lampy ogrodowe, pozbawione żarówek i kloszy (lampy widać też na filmie z 2012 r.). Warto zwrócić również uwagę na wyjątkowo nisko położone mieszkania parterowe. Ich złe zaprojektowanie nastręcza wielu problemów osobom w nich mieszkającym (kwestie bezpieczeństwa, zakłócanie spokoju itp.). Degradacji uległy również urządzenia na placu zabaw.
Po kliku miesiącach od naszego publicznego apelu udało się w końcu usunąć ogrodzenia z dykty szpecące teren wokół budynków. W ubiegłym tygodniu robotnicy rozebrali ogrodzenie i... pozostawili na miejscu płyty ułożone w stos. Mamy nadzieję, że zostaną usunięte, a teren wokół nieruchomości zostanie uporządkowany.
Chcielibyśmy, aby ta bądź co bądź ciekawa inwestycja w przyszłości bardziej przypominała budowlę z wizualizacji udostępnionych na stronie wykonawcy robót.
Wiele zależy również od samych mieszkańców. Jeśli nie nauczą się dbać o przestrzeń, w której przebywają, społecznicy, czy urzędnicy nie będą ciągle robić tego za nich.
KMI
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz