Dlaczego wszyscy narzekają, że w mieście utyka się w ciasnych uliczkach? Miasto to właśnie ciasna zabudowa, małe uliczki, a nie "prospekty Lenina". W niewielu miejscach w Warszawie można to jeszcze znaleźć. Jakoś nie zwraca sie uwagi, że Pradze brak obwodnicy, trasy, która pozwoliłaby ominąć centrum i ciasne uliczki Pragi. Trasa Świętokrzyska, dublująca ul. Radzymińską i linię kolejową, jeszcze bardziej zakorkuje Pragę i Centrum. Mieszkańcy Ząbek też w utkną w tych korkach.
A przejazd pociągiem Ząbki - Warszawa Wileńska trwa 6 minut.
Zresztą badania i rzeczywistość (węzeł Marsa) pokazują, że taka nowo zbudowana droga i tak się zakorkuje, gdyż zwiększy popyt na podróże samochodem.
Trasa nie ma też przewidzianych ułatwień dla transportu publicznego (buspasów), nie będzie tam też tramwaju, mimo, że projekt na tramwaj do Ząbek istnieje. Dlaczego ta inwestycja nie jest realizowana?
Warszawa ma wydać na Trasę ok. pół miliarda zł, a duża część tych pieniędzy, ok. 150 mln zł, ma zostać przeznaczone na przesunięcie przebiegu wyremontowanej w 2012 roku ul. Kijowskiej o kilkadziesiąt metrów. A zabrakło 15 mln zł na system sterowania ruchem do którego Warszawa dostałaby dopłatę z UE w wys. 70 mln.
Kolejna zakorkowana trasa ruchu w centrum miasta. Jak to się ma do Strategii Transportowej Warszawy? Dla kogo jest ona pisana? Projekt Trasy jest z lat 50-tych...
Może powodem jest to, że to jedyna gotowa do realizacji inwestycja drogowa na Pradze, będzie się czym pochwalić przy niekorzystnych wizerunkowo awariach na budowie metra, choć rzeczywistych korzyści dla Warszawy trudno się doszukać.
Dlaczego priorytetem są wydatki na budowę i remonty dróg, nigdy zaś na renowację zdekapitalizowanej zabudowy komunalnej, takiej, jaka dominuje na Pradze-Północ?
A do Dworca Wschodniego jest świetny dojazd tramwajem i autobusem.
3 komentarze :
Czy autor tego wpisu jechał kiedyś na Dworzec Wschodni z Targówka? Tramwajem, autobusem czymkolwiek? To niech pojedzie i dopiero się wypowiada.
Jeżeli nawet zbudują Trasę, to z Targówka i tak nie dojedzie...
Akurat protest przeciwko budowie dróg jest chybiony -- niech budują jak najwięcej, i nawet poświęciłbym wiele tzw. "zabytków" -- zwłaszcza że można je często przenieść albo odbudować ze zdrowszych materiałów gdzie indziej. Ale jedno popieram: po kiego grzmota wycinać park, skoro obok jest w góra połowie wykorzystywane torowisko--pustynia?
Prześlij komentarz