Podpowiadaliśmy, żeby zmienić na obu ulicach organizację ruchu, co pozwoliłoby rozwiązać problemy z parkowaniem i jednocześnie doprowadzić do rekultywacji zieleni. Ponadto nagłaśnialiśmy i oprotestowywaliśmy pomysły dotyczące całościowej eliminacji zieleni pod miejsca postojowe.
Świadomość mieszkańców rosła, czego efektem stał się zwycięski projekt z budżetu partycypacyjnego przewidujący nowe nasadzenia w miejsce rozjeżdżonych trawników. Ponadto miasto wyszło naprzeciw naszym i mieszkańców pomysłom i zorganizowało konsultacje dotyczące zmian na obu ulicach w ramach programu "Na_prawa ulic". Główną zmianą miało być wprowadzenie na obu ulicach ruchu jednokierunkowego, co widać na poniższej makiecie.
I tutaj sprawy się rozjeżdżają. Nie czekając na na finalną koncepcję miejską dzielnicowi urzędnicy zabrali się do realizacji projektu z budżetu partycypacyjnego. Obligował ich do tego oczywiście regulamin. Efekt widać na załączonych zdjęciach.
Na Tarchomińskiej mamy chaos (część samochodów parkuje teraz na chodnikach), rozpadające się płotki (od dawna mówi się, że ten model nie jest najlepszy, dodatkowo w jednym miejscu przeoczono i ich nie zamontowano, w efekcie parkowanie tam trwa w najlepsze) i za małe do potrzeb śmietniki uliczne (w dodatku takiego wzorca na praskich ulicach do tej pory nie widzieliśmy...). Na Nieporęckiej z kolei mamy tymczasowość - słupki "patriotki" i sznur między nimi...
I kto wie, czy ta tymczasowość nie byłaby lepszym rozwiązaniem do czasu realizacji kompleksowej zmiany zgodnie z programem "Na_prawa ulic". Jednego jesteśmy pewni. Byłaby rozwiązaniem tańszym.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz