piątek, 18 grudnia 2015

Powrót koszy tekstylnych na Pragę

W minionych latach pisaliśmy wielokrotnie o blaszanych kontenerach na odpady tekstylne, których tysiące pojawiło się w krajobrazie polskich miast, miasteczek i wsi. Wiele z nich ustawiono, często bez zgody właścicieli terenu, również w Warszawie, w tym na Pradze Północ. Wokół koszy często widoczne śmieci, rozrzucone ubrania, jednym słowem (tekstylny) armagedon. 

Z problemem nie radziły sobie władze samorządowe. Coś drgnęło w tym roku. W sierpniu na swoim profilu na Facebooku burmistrz Lisiecki pochwalił się usunięciem z praskich ulic partii 19 kontenerów. Wydawało się, że los kolejnych jest policzony.




Zebrane z praskich ulic kosze (zdj. FB Pawła Lisieckiego)

Niestety, w październiku kosze wróciły, tym razem nie pod szyldem firmy ze Skarżyska Kamiennej, ale Polskiego Czerwonego Krzyża. Powrót był brutalny - 19 koszy stanęło na praskich trawnikach i placach (dla porównania na Żoliborzu tylko 2). Legalnie, na podstawie uchwały nr 1991/2015 Zarządu Dzielnicy (wydali ją wiceburmistrzowie pod nieobecność burmistrza Lisieckiego). Pojawia się w związku z tym pytanie o właściwy przepływ informacji wewnątrz praskiego Urzędu.




Póki co, kosze stoją, choć dostaliśmy sygnały z praskiego ratusza, że prowadzone są działania zmierzające do wypowiedzenia umowy dzierżawy terenu PCK. Pożyjemy, zobaczymy... Na pewno będziemy informować naszych czytelników.

Brak komentarzy :