sobota, 27 kwietnia 2019

Co dalej ze skwerem na Markowskiej?

"Na rogu ulic Markowskiej i Ząbkowskiej w 2019 roku powstanie skwer – nowa przestrzeń rekreacyjna dla mieszkańców Pragi Północ. Chcemy tam posadzić nową roślinność, wyznaczyć ścieżki, postawić ławki. Wymienimy też istniejący plac zabaw na nowy." - takie informacje wciąż witają osoby odwiedzające stronę konsultacje.um.warszawa.pl, gdzie znajduje się raport z konsultacji z mieszkańcami Pragi dotyczący przedmiotowego skweru.

Bardzo liczyliśmy na ten projekt, kibicując ówczesnemu dyrektorowi Zarządu Zieleni, Markowi Piwowarskiemu, gdyż byłoby to jedno z pierwszym działań na rzecz stworzenia na Pradze nowego terenu zieleni publicznej zgodnie z zapisami planu miejscowego. W przypadku Markowskiej planu z 2010 r. 


Szczegółowe wytyczne planu dotyczące tego terenu, jego urządzenia, dostosowania ogrodzeń itd. wklejamy poniżej.


Wizja zielonego skweru prezentowana była również na wizualizacjach dla całego terenu Konesera.

źródło: Koneser.eu

Niestety, czas ucieka, a skweru jak nie było, tak nie ma. Jest za to klepisko z tymczasowymi meblami, stacją Veturilo i kilkoma stojakami na rowery...





Problem ze stworzeniem dużego terenu zielonego wynika też ze złożonej struktury własności. Idealnym rozwiązaniem byłoby połączenie w jedno terenu z nowoczesnym placem zabaw (wspólnota mieszkaniowa przy Koneserze), terenu przedszkola i użytkowanego przez kolejną wspólnotę, a także placyku na rogu Markowskiej i Ząbkowskiej.


Niestety, nowoczesny placyk jest wygrodzony od reszty i zamknięty dla osób postronnych.


Obie wspólnoty są oddzielone płotem i mają osobne wjazdy.


Na części terenu projektowanego pod zieleń i zarządzanego przez Zarząd Zieleni jedna ze wspólnot ma parking...


... co wprost koliduje z zapisami planu miejscowego.


I tak wkoło Macieju. Powstało kilka pomysłów by ten problem rozwiązać, m.in. poprzez możliwość wynajęcia miejsc postojowych w Koneserze na preferencyjnych cenach lub w budynkach ZGN przy ul. Ząbkowskiej. 

Mieszkańcy zgłaszali również obawy dotyczące bezpieczeństwa, imprez na skwerze itp. - możemy je rozwiać - zamykany na noc jordanek przy Siedleckiej naprawdę działa w sposób cywilizowany, mimo, że nie ma stałej ochrony, czy kamer (a właśnie takie postulaty były zgłaszane w konsultacjach - szczegóły w raporcie, w tym wątek negocjacji z jedną ze wspólnot mieszkaniowych).

Mamy głęboką nadzieję, że uda się wypracować jak najszybciej rozwiązanie kompromisowe i jeszcze w tym roku mieszkańcy będą mogli cieszyć się kawałkiem nowej zieleni.

Przy okazji postulujemy rozpłytowanie trawników przy Markowskiej. Ta ulica naprawdę zasługuje na porządną zieleń!


Brak komentarzy :