poniedziałek, 13 maja 2013

Sprzątanie w sobotę 11 maja 2013 r.

Psich kup nie sprzątaliśmy, ale ręce mieliśmy pełne roboty. Pan Mariusz Borowski zaproponował, żeby w sobotę wyjść w teren i pokazać, że można. No więc można.
Poniżej fotorelacja Kasi Dargiel.

Zbieramy się i idziemy (ulicą Otwocką)!
 
Po drodze zbieramy:
 
porozrzucane częsci ...
 
 ... garderoby.
 
Posegregujmy smieci!
 
Ale gdzie? Może tu? ...
 
A może tu? Niestety, jak widać wktoś już nas ubiegł i zapełnił pojemniki na ul. Łomżyńskiej.
 
Gabaryty - jak je zabrać?
 
Jednak będą musiały poczekać na profesjonalną ekipę...
Akcję dokumentujemy.
 
A teraz ruszamy w plener na końcu ul. Łomżyńskiej przy zbiegu z ul. Grajewską. Jak widać, ktoś już tu przed nami był, a nawet sporzywał piwo:
 
Do piwa - chipsy:
 
Po zakąsce - danie główne: chińczyk to czy kebab?
 
Do kebaba może kefir?
 
A może lepiej parówki?
 
Hmm, a może Mc Donald? Nawet ślimaki nie mówią nie!

Cokolwiek zostało zjedzone, trzeba to popić
 
Obowiązkowy deser!
 
Czyżby nasi poprzednicy byli tak porządni i pozmywali?
 
My jednak wykorzystaliśmy plener jako okazję do ruchu na świeżym powietrzu:
 

Zadanie trochę nas przerosło...
 
No, w końcu czysto!
 
Zabieramy worki:
 
I do domu - posilić się po aktywnym poranku!

To pierwsza taka akcja, ale nie ostatnia, będziemy informować o kolejnych.

Brak komentarzy :