Są osoby, które zamiast wypożyczyć rower za złotówkę za GODZINĘ (20 minut jazdy jest bezpłatne), wolą narażać się na odpowiedzialność karną i kraść rowery ze stacji, wyrywając je z elektrozamków.
Do kradzieży dochodzi na wielu stacjach, jednak to co spotkaliśmy w dziś, 6 listopada, na stacji przy Koneserze wygląda na zorganizowaną kradzież.
Około godziny 8:00 sytuacja wyglądała w ten sposób. W aplikacji 8 rowerów - ZERO sprawnych rowerów w rzeczywistości. Takie sytuacje zniechęcają do korzystania z roweru miejskiego, bo nigdy nie wiadomo, czy to co pokazuje aplikacja jest rzeczywistym stanem, czy wyświetlają się rowery "duchy" - skradzione lub zdewastowane.
Na stacji stały tylko 2 uszkodzone rowery - uszkodzony widelec - najpewniej przy wyrywaniu. Czyli 6 rowerów, które powinny być na stacji ktoś ukradł.
Widok stacji z aplikacji - |
Dla tej stacji rozwiązaniem byłoby założenie w tej lokalizacji dodatkowych kamer.
Przeniesienie stacji na drugą stronę budynku - czerwona strzała (tam gdzie była pierwotnie) (obrazek Centrum Koneser) |
Mamy nadzieję, że problem tej stacji zostanie szybko rozwiązany. Dodatkowo mamy nadzieję, że firma Next Bike (operator stacji Veturilio) i Stołeczny Ratusz, rozwiążą problem w bardziej kompleksowy sposób. Warto byłoby zmienić rodzaj elektrowózków i rowerów, tak aby rower był w lepszy sposób trzymany w stacji. Dobrym przykładem są np. stacje z Londynu, które sprawiają wrażenie dużo trwalszych i odporniejszych na wandalizm.
autor: KMA
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz