niedziela, 16 maja 2010

spotkanie z Prezydentem Paszyńskim w sprawie Młyna Michla

Na spotkaniu w dniu 17.05.2010 roku Wiceprezydent Warszawy i Stołeczny Konserwator Zabytków będą nas przekonywać dlaczego M.St. Warszawa odwołało się od decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków  o wpisie Młyna Michla do rejestru zabytków oraz dlaczego SKZ zgadza się na wyburzenie części budynków Młyna Michla w tym budynku Młyna. Nie ma co rodzierać szat - trzeba pomóc drogowcom w sprawnej budowie Trasy Świetokrzyskiej. A Miasto wyburzy zabytki, którymi jako wlaściciel i tak się nie interesowało. Więc ogólnie - o co ten krzyk ? : http://www.zw.com.pl/artykul/406472,475968_Dyskusja_wokol_spichlerza_na_Pradze_.html

7 komentarzy :

Kasia pisze...

Ciekawe dlaczego władze dzielnicy Praga Północ tak bardzo nie lubią tej swojej dzielnicy?

"Wystosowany przez miasto protest popiera także dzielnica. – Naszym zdaniem, ochroną powinien zostać objęty tylko teren przylegający bezpośrednio do młyna, czyli ok. 0,5 ha – uważa Artur Buczyński, wiceburmistrz Pragi-Północ."

Jak jej tak nie lubią to może niech gdzie indziej porządzą?

pralkafrania pisze...

Jak czytam te słowa to czuję, że sprawa jest już przesądzona. Ewentualne spotkania , które miałyby uratować cenny zabytek chyba niczego nowego do sprawy nie wniosą, a już na pewno nie uratują Młyna. To po prostu bicie piany, gra na zwłokę. Jak już buldożery będą wjeżdżały na teren to od władz miasta usłyszymy: "to ruina, nie zabytek, trzeba burzyć, żeby budować trasę... i takie tam inne ble, ble, ble. Nie dokończę myśli, bo nie wypada tego mówić publicznie.

Anonimowy pisze...

Witam,
Z tego co i wiadomo to tylko pozostałość jednego budynku (pozostały same ściany – bez dachu) - magazynu, koliduje bezpośrednio z przebiegiem trasy – przeznaczona jest do rozbiórki.
Źródło: Strona 144 Raportu Oddziaływania na Środowisko z 25 czerwca 2008 roku.

Tylko i aż, ponieważ wybrałem się tam ostatnio osobiście i jak na mój gust piękna czerwona cegła do rewitalizacji, wystarczy pokryć pomieszczenie dachem. A nie takie "rudery" odzyskuje się podbudowaniem fundamentów.

Na Szmulkach już nie mieszkam, przeniosłem się na Nową Pragę, ale jak trzeba będzie gdzieś zaprotestować to z chęcią się pojawię i przyprowadzę ekipę:-)

Szkoda również przylegającego parku. Może warto by było, żebyście się tam w jakiś ładny weekend wybrali z petycją. Sporo osób spędza tam czas.

Spróbujcie też uderzyć też do Salezjan z Bazyliki. To są równi goście. Może pozwolą na zbieranie podpisów pod kościołem. A wtedy zobaczymy kto będzie górę. Chcą wojny będą ją mieli!!!

A na o praskich urzędników nie ma co liczyć. Popisali się już przy Parowozowni na Rzeszotarskiej...

Kasia pisze...

Do Mariusza:
dzięki za wsparcie!
o uratowanie m.in. parku walczymy już od dawna, w pseudo konsultacjach projektu trasy świętokrzyskiej(pseudo, bo żadne z istotnych uwag nie zostały uwzględnione...) zgłaszało uwagi i nasze stowarzyszenie i Salezjanie... Obecnie sprawa czeka na rozpatrzenie w sądzie administracyjnym. Proszę poczytać też inne wpisy na naszym blogu.
pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Pani Kasiu,

Sprawę młynu i Trasy Świętokrzyskiej znam. Np. z tego bloga (projekt parku), czy z prasy. Z kolei szczegółowe opracowania można znaleźć na stronie Siskom.

Może jeszcze Wojciech Trzciński z pobliskiej Fabryki byłby zainteresowany animacją parku i młyna.

Jest jeszcze Wyższa Szkoła Menedżerskia w Warszawie na Kawęczyńskiej.

Trzymam kciuki, a jak trzeba będzie jakoś pomóc piszcie na blogu.

Anonimowy pisze...

Zastanawiającym jest tez fakt, w realizacji budowy Trasy Swietokrzyskiej, że władze miasta chcą zacząć budowę trasy od srodkowego odcinka,czyli Dw.Wschodni - Zabraniecka (na Targówku). Ten odcinek Trasy Sw. utknie na lata "w polu", a właściwie przy ul. Ziemowita. która nie prędko zostanie poszerzona (lokalna , mała uliczka), czyli, że w efekcie spowoduje to zakorkowanie tego odcinka. Inaczej mówiąć, na budowę tego odcinka pieniądze zostana wyrzucone właściwie w "błoto " - w żaden sposób nie sapowodują korzyści w postaci poprawy i tak już dramatycznej sytuacji komunikacyjnej na Pradze. Rodzi sie pytanie: komu zatem i dlaczego zależy na tak szybkiej budowie tego odcinka z jednoczesnym wyburzeniem zabytkowych budowli Młyna i zniszczeniem terenu zielonego parku przy Kawęczyńskiej??? Oczywiście ten nadzwyczajny pośpiech tłumaczy brak czasu na przeprojektowanie przebiegu spornego odcinka Trasy. Trasa na odcinku praskim powinna powstawać od mostu Swietokrzyskiego,żeby wreszcie zaczęła poprawiac system komunikacyjny tej części miasta.

varsjn pisze...

Ten Anonimowy" wpis z 24.05.2010 w kwestii wątpliwości co do racji rozpoczęcia budowy Trasy od odcinka Wschodni-Zabraniecka jest moim wpisem. Coś nie tak zaznaczyłem w "tożsamości", Pozdrawiam :-)