czuje, ze od razu odpoczywam
jakas taka spokojna cisza mnie wita, mimo zimy wiem, ze juz niedlugo zrobi sie zielono
a w miedzyczasie mozna zajsc to tu to tam, pogadac z sasiadem, kierowniczką sklepu
no i pozdrawiam Panie dozorczynie i Panią Halinkę i Panią Anię no i wogóle
wiem, że mam jakiś tam wpływ na ten nasz Michałów i wiem, że robi tu się z dnia na dzień inaczej, lepiej już jest, chodzi o to, że inaczej - tak bardziej swojsko
odżywa samoświadomość tego miejsca i odrastają dawne poprzerywane więzi
zaczynamy dbać o Nasze Wspólne
czuje, ze moglbym sie tu zestarzec - to chyba dobrze nie?
spokojnego Kolejnego Roku!
2 komentarze :
ja też już nie wyobrażam sobie mieszkania gdzie indziej:)
I ja już tu zostanę, na zawsze. Wracam ze "świata" i wiem, że jestem "u siebie". Nawet dzisiaj, w niedzielę, po dwóch tygodniach od wyjazdu na ul. Łochowskiej "u Ani" zrobiłam podstawowe zakupy, ktore "uratowały" mi życie. To moje miejsce!
Prześlij komentarz