Poniżej fotorelacja Kasi Dargiel.
Zbieramy się i idziemy (ulicą Otwocką)!

Po drodze zbieramy:

porozrzucane częsci ...

... garderoby.

Posegregujmy smieci!

Ale gdzie? Może tu? ...

A może tu? Niestety, jak widać wktoś już nas ubiegł i zapełnił pojemniki na ul. Łomżyńskiej.

Gabaryty - jak je zabrać?

Jednak będą musiały poczekać na profesjonalną ekipę...

Akcję dokumentujemy.

A teraz ruszamy w plener na końcu ul. Łomżyńskiej przy zbiegu z ul. Grajewską. Jak widać, ktoś już tu przed nami był, a nawet sporzywał piwo:

Do piwa - chipsy:

Po zakąsce - danie główne: chińczyk to czy kebab?

Do kebaba może kefir?

A może lepiej parówki?

Hmm, a może Mc Donald? Nawet ślimaki nie mówią nie!

Cokolwiek zostało zjedzone, trzeba to popić

Obowiązkowy deser!

Czyżby nasi poprzednicy byli tak porządni i pozmywali?

My jednak wykorzystaliśmy plener jako okazję do ruchu na świeżym powietrzu:


Zadanie trochę nas przerosło...

No, w końcu czysto!

Zabieramy worki:

I do domu - posilić się po aktywnym poranku!
To pierwsza taka akcja, ale nie ostatnia, będziemy informować o kolejnych.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
chcesz się dowiedzieć więcej o działalności Praskiego Stowarzyszenia Mieszkańców "Michałów" napisz maila na stowarzyszenie.michalow@gmail.com